Premiera: 26.02.2020
Uwaga: recenzja kolejnego tomu serii zdradza zakończenie poprzedniego!
Uwaga: recenzja kolejnego tomu serii zdradza zakończenie poprzedniego!
"Władcy Czasu" to fenomen wydawniczy. Cała Hiszpania zaczytuje się opowieścią o Diago Veli, żyjącym w XII wieku hrabim Vitorii, a atmosferę dyskusji podgrzewa jeszcze fakt, że trzy tygodnie po jej premierze autor wciąż pozostaje anonimowy. Literackiemu szaleństwu ulegają również inspektor Unai Lopez de Ayala i jego partnerka oraz przełożona, Alba. Jednak gdy na jednym ze spotkań promocyjnych znalezione zostaje ciało przedsiębiorcy, któremu podano średniowieczną truciznę opisaną w książce, zabawa się kończy. Wkrótce śledczy odnajdują kolejne ofiary, a morderstwo każdej z nich w oczywisty sposób odtwarza historię opisaną we "Władcach Czasu". Unai staje przed największym wyzwaniem w swojej karierze profilera, a wkrótce także - o czym jeszcze nie wie - w życiu prywatnym...
Trylogia Białego Miasta:
II: Rytuały Wody
III: Władcy Czasu
Panie i Panowie, oto wielka chwila. Mam niewymowną wręcz przyjemność przedstawić Wam finałowy tom najlepszej serii kryminalnej, jaką czytałam w życiu - i mówię to z pełną świadomością wagi moich słów. I właściwie na tym mogłabym zakończyć, bo to stwierdzenie oddaje chyba wszystko, co chciałabym Wam przekazać w związku z "Trylogią Białego Miasta" - to było genialne, po prostu genialne. Każdy z tomów trzymał poziom, a wręcz każdy kolejny podobał mi się coraz bardziej - być może dlatego, że coraz mocniej przywiązywałam się do bohaterów i coraz bardziej przejmowałam się ich losem.
Ach, ci bohaterowie! To jedna z niewielu książek, w których postacie są stworzone naprawdę po mistrzowsku. Każda ma swój charakterystyczny zestaw cech osobowości, każda ma dokładnie obmyśloną historię i żadna nie jest wyłącznie czarna albo wyłącznie biała. Cóż, poza dziadziusiem. Dziadziuś jest the best, jest miodem na serce czytelnika i najbardziej kochaną i rozczulającą postacią w historii literatury. Jednak cała reszta bohaterów jest tak złożona, że nawet się nie dziwiłam, gdy ktoś pozornie dobry okazywał się tym złym i na odwrót, bo tego po prostu nie sposób było przewidzieć z postaciami tak ludzkimi i realistycznymi. Kocham ich wszystkich. Nawet tych złych.
Akcja jak zwykle wciąga, a intryga jak zwykle ma idealny stopień skomplikowania - wystarczająco, by czytelnik mógł pogłowić się nad rozwiązaniem zagadki wraz z bohaterami, ale nie na tyle, by się w tym wszystkim pogubił. I konia z rzędem temu, kto złapie mordercę przed Unaiem. Ja w pewnym momencie już myślałam, że to mam, ze koniec zabawy i z ogromną przyjemnością dowiedziałam się, że byłam cały czas zwodzona. I to jest fantastyczne! To jest zajebiście fantastyczne, że opowieść zrobiła mnie w konia! Już dawno tak się nie cieszyłam, że ktoś wyprowadził mnie w manowce.
Stylowi autorki nie mogę nic zarzucić. Perfekcyjnie przeskakuje między XII i XXI wiekiem, w perfekcyjnych proporcjach miesza akcję ze wstawkami historycznymi, oraz śledztwo z życiem prywatnym Unaia. Bardzo podoba mi się to, że niektóre wątki ciągną się przez wszystkie trzy tomy, ale jeszcze bardziej podoba mi się niezwykła atmosfera starego hiszpańskiego miasteczka, którą autorka wykreowała po mistrzowsku. Czym się jeszcze nie zachwycałam? Został nam jakiś element do pochwalenia? Chyba już nie. Ale na wszelki wypadek chwalę całą resztę.
To jedna z tych książek, które naprawdę ciężko jest odłożyć, a kiedy już naprawdę trzeba to zrobić, bo praca chociażby, to człowiek cały czas myśli o czytanej historii i łapie za nią gdy tylko nadarza się okazja by poczytać chociaż 5 minut. Powtórzę to jeszcze raz: to najlepsza seria kryminalna, jaką czytałam, i nie sądzę, by w najbliższej przyszłości coś ją tego tytułu pozbawiło. Świetna, fantastyczna, genialna. Idźcie i czytajcie - zanim Netflix zrobi ekranizację, o czym dziś gruchnęła informacja. Ja nie mogę się już jej doczekać, a tymczasem naprawdę gorąco Wam wszystkim "Trylogię Białego Miasta" polecam!
Moja ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Muza.
Słyszałam o tej serii ale mimo pozytywnej opinii nie mam jej w planach... przynajmniej na razie. moze kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńMoże :) Wiem, że wolisz literaturę dla młodszego czytelnika i klasykę, ale nie tracę nadziei ;)
UsuńMłodzieżówki i im podobne też nie są złe, tylko muszą mnie zainteresować - wzbudzić ciekawość ;)
Usuńjuż mi ją ktoś polecał :D Mega musi być
OdpowiedzUsuńJest mega :D
Usuńseria nie jest mi znana ale chętnie bym się z nią zapoznała;D
OdpowiedzUsuńZapoznaj się, o ile się nie mylę takie kryminało-thrillery to coś w Twój gust :)
UsuńNie znam jeszcze tej trylogii, ale planuję to nadrobić. 😊
OdpowiedzUsuńTeraz, gdy wszystkie tomy już wydane, to koniecznie. Nie ma już wymówki, że trzeba będzie czekać na kolejny ;)
UsuńTeż bardzo polecam całą serię :)
OdpowiedzUsuńPrzybijam piąteczkę :)
UsuńTak zachwalasz, ze nie ma wyjscia. Trzeba przecztac☺️
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Zwłaszcza, że gustujesz przecież w kryminałach :)
UsuńNie przeczytałam tej recenzji, bo jeszcze nie znam poprzednich tomów. Chcę tylko napisać, że szalenie mnie kusi ta seria i na pewno po nią sięgnę ;). I obejrzę netflixową adaptację ;)
OdpowiedzUsuńMnie po oglądnięciu trailera trochę entuzjazm spadł, ale co tam. Opowieść jest fenomenalna, więc i tak oglądnę :)
UsuńZ całych sił starałam się przeczytać to tak, aby nie dostrzec zakończenia poprzedniego tomu (czy to możliwe?!). Podobało mi się w jaki sposób opisani zostali bohaterzy, a także sama akcja. To mi wystarczyło aby z taką energią klikać w bibliotekę i poszukiwać t1! I ten płacz, bo go nie odnalazłam. To teraz lece szukać dalej :D Podoba mi się choć to t3. Ale przeskoki w czasie... jak można tego nie lubic? OMG ale się rozpisałam. Ha ha przynajmniej trochę do poczytania ;)
OdpowiedzUsuńNo można przeskoków nie lubić, wciąż mi się śnią po nocach i wracają w koszmarach "Zamiana" i "Za Zamkniętymi Drzwiami" gdzie w tych przeskokach był jeden wielki chaos. Brrr, aż mnie ciarki przechodzą na samo wspomnienie :P
UsuńSkoro tak zachwalasz tą trylogię, to chyba muszę się jej bliżej przyjrzeć. W końcu jestem miłośniczką kryminałów, a o tych książkach nigdy wcześniej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina z TAMczytam
Jeśli jesteś miłośniczką kryminałów to koniecznie, koniecznie!
UsuńCoś słyszałam o tej książce, może kiedyś uda mi się do niej sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńMam szczerą nadzieję, że tak się stanie :)
UsuńSłyszałam o tym i mam w planach
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
UsuńOczywiście muszę przeczytać. Czytałam dwa tomy i ten trzeci to oczywista oczywistość :)
OdpowiedzUsuńNo oczywiście :D
UsuńWłaśnie ją czytam! Uwielbiam poprzednie tomy, myślę, że i ten mnie zachwyci :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością! :)
UsuńMam ją w planach i teraz nic nie stoi mi na przeszkodzie (oprócz czsu i innych obowiązków) by po nią sięgnąć. Skończyłam w lutym przed premierą drugi tom.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Fenomenalna trylogia, aż żal, że to już koniec 😥
OdpowiedzUsuńNa pewno będę czytać, więc omijam recenzję :D cała trylogia wpisana została na moją listę książek na ten rok, więc wrócę do Twojej recenzji po lekturze :D
OdpowiedzUsuń