niedziela, 10 listopada 2019

"Rytuały Wody" - Eva Garcia Saenz de Urturi

Uwaga: recenzja kolejnego tomu serii zdradza zakończenie poprzedniego!
 
W górach nieopodal Vitorii znalezione zostaje ciało młodej kobiety w ciąży. Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to zwykłe morderstwo - ofiara została powieszona za nogi na drzewie i utopiona w kotle wypełnionym wodą. Niebezpiecznie przypomina to uwspółcześnioną wersję rytuału potrójnej śmierci, co wskazuje, że mogą nastąpić kolejne zabójstwa, których ofiarami będą ludzie spodziewający się potomstwa. W dochodzenie włącza się śledczy Unai Lopez de Ayala, zwany Krakenem, dla którego sprawa ma charakter osobisty - zamordowana kobieta była jego pierwszą dziewczyną, a w dodatku jego nowa partnerka i zarazem przełożona, Alba, jest w ciąży, może więc znajdować się na celowniku mordercy...
 
 
Trylogia Białego Miasta:
II: Rytuały Wody
III: Władcy Czasu

Doczekaliśmy się, nareszcie w ręce czytelników trafiła kontynuacja rewelacyjnej "Ciszy Białego Miasta", którą recenzowałam dla Was w lutym tego roku. Być może pamiętacie z jak ogromnym entuzjazmem o niej opowiadałam. Cóż jest pewne, że pierwsza część tej trylogii trafi do mojego Top 10 na koniec roku, jako jeden z naprawdę nielicznych przedstawicieli kryminałów. Czy druga część sprostała niezwykle trudnemu zadaniu dorównania jej poprzedniczce? Tak!

Ta część jest inna - i bardzo dobrze. Tym razem zagłębiamy się w przeszłość głównego bohatera, a on sam ma o wiele bardziej osobisty stosunek do śledztwa. Dzięki temu poznajemy go od nieco innej strony i znacznie dokładniej badamy jego charakter - i lubimy coraz bardziej za jego prawdziwość. Najfajniejszym według mnie elementem jest tutaj fakt, że Kraken cierpi na afazję Broki po postrzale w głowę - nie może mówić. Przez całą książkę obserwujemy jak radzi sobie z tym problemem i śledzimy jego walkę o odzyskanie mowy i wypowiadanie coraz dłuższych słów. To z jednej strony wspaniała lekcja wytrwałości, a z drugiej fascynujący element nadający smaczku całej powieści poprzez stawianie przed śledczym dodatkowych przeszkód. Napisane, że palce lizać.
 
- Nie rozumiem, czego szuka w kantabryjskiej wiosce ktoś taki jak ty - szepnął Unai, wypełznowszy ze śpiwora i podszedłszy do Annabel.
- Poluje na krokodyle.
- Trochę za wcześnie, żeby złapać aluzję. O tej porze mów do mnie bez metafor.

Podobnie jak w poprzedniej części, tak i tutaj akcja przez większą część książki toczy się raczej statecznie, ale na każdej stronie dowiadujemy się czegoś, co tylko podsyca naszą ciekawość. Niech na jej korzyść poświadczy mała anegdota: zaczęłam lekturę i czytałam sobie radośnie, gdy nagle mój narzeczony pisze, że wychodzi z pracy. Była 22:00 a ja w proszku i bez obiadu dla niego, bo tak się zaczytałam, że straciłam poczucie czasu i byłam święcie przekonana, że dochodzi 20:00. A potem siedziałam do 2 w nocy bo po prostu nie mogłam tej książki odłożyć. Czy muszę dodawać coś jeszcze?

Jeśli chodzi o intrygę, to była skonstruowana po mistrzowsku. Perfekcyjne dozowanie poszlak, ślepe zaułki, zwroty akcji - wszystko na najwyższym poziomie. Przyznaję, że rozwiązałam zagadkę nieco wcześniej niż Kraken i z przerażeniem patrzyłam jak wszystko zawisa za włosku, ale zastanawiam się, czy nie był to celowy zabieg. Duży plus też za zgodne ze źródłami opisy kultury celtoiberyjskiej, które przedstawiały sprawę wiernie i dokładnie, ale nie nużyły czytelnika niezainteresowanego tematem. Takie "przemycanie wiedzy" to zawsze super sprawa.
 
- Chyba postrzegasz świat w nazbyt różowych barwach.
W różowych barwach, pomyślałem rozgoryczony. Dziś muszę pochować przyjaciela, Matu. Nie pierdol, nie jestem dziewicą. Szatan przeleciał mnie bez wazeliny.

Dlaczego zatem nie przyznaję pełnej puli punktów, skoro wszystko jest takie wspaniałe? Zabrakło mi tutaj dwóch drobnych rzeczy, które obecne były w pierwszej części. Po pierwsze, nie czułam już tak intensywnie atmosfery Vitorii, która tak mnie przecież zachwyciła w "Ciszy Białego Miasta", że poświęciłam jej cały akapit mojej recenzji. No i niedawno opowiadałam Wam o mojej miłości do Sherlocka Holmesa, prawda? W pierwszym tomie Kraken bardzo mocno mi się z nim kojarzył przez to, że jest profilerem. Bardzo podobały mi się wszystkie fragmenty, w których wyciągał wnioski na podstawie drobnych gestów czy modulacji głosu. Tutaj tego nie robił a mnie było smutno, bo to był element, na który czekałam najbardziej. Ale to szczegóły. Ta powieść i tak jest znakomita.

Druga część trylogii Białego Miasta zdecydowanie trzyma poziom swojej poprzedniczki i ponownie serwuje nam wspaniałą opowieść, od której nie można się oderwać. To jest książka, dla której zarwiecie noc. To są bohaterowie, do których się przywiążecie, i z którymi nie będziecie chcieli się rozstać. To klimat, od którego się uzależnicie. Jeden z najlepszych kryminałów ostatnich lat. Niecierpliwie czekam na ostatnią część tej historii, którą gorąco Wam polecam.

Moja ocena: 9/10
 
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Muza.

33 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszej części, ale muszę nadrobić zaległości. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam recenzji żeby nie zepsuć sobie zabawy, ale wiedz, że planuje nadrobić tą serię za jakiś czas.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jesteś całkowicie usprawiedliwiona w swojej odmowie przeczytania recenzji ;)

      Usuń
  3. Mam w planach lekturę tych powieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. To już dzisiaj chyba piąta recenzja tej książki, na jaką wpadłam :) No nic muszę też sięgnąć po,,Rytuał wody", ale najpierw zacznę od pierwszej części!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnóstwo jest ostatnio recenzji tej powieści i o ile wiem - same pozytywne ;)

      Usuń
  5. Cytaty wskazują, że to dość nietypowa książka. Recenzja zachęca ale powątpiewam w mój możliwy zachwyt...

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę nadrobić poprzednią część, a wtedy na pewno sięgnę też po tę książkę. Jestem ciekawa tej serii. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nadrabiaj, bo ta trylogia naprawdę wyróżnia się w morzu bezbarwnych kryminałów :)

      Usuń
  7. Czytałam oba tomy i w obu jestem zakochana. Nie mogę doczekać się trzeciego ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak! Dla mnie to też perełka w tym wylewie byle jakich kryminałów/thrillerów. Świetna seria! Również POLECAM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Ostatnio te kryminały jakieś takie meh, trylogia Białego Miasta ratuje reputację gatunku ;)

      Usuń
  9. Chyba zostalam namowiona ale to juz na nowy rok sobie zapisuje

    OdpowiedzUsuń
  10. Też zwróciłam uwagę na ten fragment z wazeliną ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna :) Już nie mogę się doczekać trzeciej części :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w planach poznanie tej trylogii, ale poczekam aż wyjdzie trzeci tom, to od razu wszystko razem przeczytam, skoro to takie świetne książki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba. Pochłoniesz całą trylogię w tydzień, zobaczysz ;)

      Usuń
  13. Słyszałam wiele dobrego o tych książkach, chętnie je zweryfikuję jak będę miala troszkę wolniejszego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dużo dobrych recenzji czytałam o tej serii więc chętnie po nią sięgnę. Dobrze się czyta takie książki.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli możesz, zostaw komentarz. Zajmie Ci to nie więcej niż 2 minuty, a dla mnie będzie wspaniałym prezentem i dużą motywacją. Dziękuję!