sobota, 29 czerwca 2019

"Harda Horda" - praca zbiorowa

Ewa Białołęcka, Anna Kańtoch, Milena Wójtowicz, Agnieszka Hałas, Aleksandra Janusz, Martyna Raduchowska, Aleksandra Zielińska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Aneta Jadowska, Anna Nieznaj i Anna Hrycyszyn - damy polskiej fantastyki i science-fiction łączą siły. Ich wspólnym wysiłkiem powstała "Harda Horda", zbiór opowiadań krótszych i dłuższych, zabawnych i wzruszających, mrocznych i radosnych. Kobiety piszą dla kobiet, chociaż nikt panów wypraszać nie będzie. Ale fantastyka jest kobietą i tego panowie nie zmienią.


Po raz pierwszy zdarzyło mi się przeczytać antologię opowiadań, których autorów jest więcej niż jeden - i teraz mam problem. Bo jak to ocenić? Mając do czynienia z opowiadaniami jednego autora jest oczywiste, że trzyma on dany poziom, w przypadku wielu autorów ów poziom jak się okazuje, może skakać niczym pogujący nastolatek. I co ma wtedy zrobić biedny recenzent? Żadna opcja nie wydaje mi się idealna, dlatego zrobię coś, co wydaje się mieć najwięcej sensu - przedstawię Wam każde opowiadanie osobno, z krótką recenzją i oceną - nie będę jednak przedstawiać treści, bo trochę to za krótka forma na tego typu zajawki. A na koniec wyciągnę bezduszną średnią. No bo cóż innego mogę zrobić?

"Jawor" - Marta Kisiel
Moim zdaniem jedno ze słabszych opowiadań w tym zbiorze. Jestem tym bardziej zawiedziona, że już od dawna chciałam zapoznać się z twórczością Pani Kisiel i szykowałam się na literaturę wysokich lotów. A tu klops. Opowiadanie lekko nudnawe, z dziwną puentą, nie bardzo rozumiem jego sens. Sama historia jakby urwana kilka linijek przed końcem. Dziwne to było.
Moja ocena: 5/10

"Dróżniczka" - Aleksandra Janusz
Podobne odczucia. Dłużyło mi się strasznie i trochę się nudziłam. Autorka ma irytujący zwyczaj rzucać aluzjami do czegoś, co stało się w przeszłości, ale co to było - tego się nie dowiadujemy. Podczas zakończenia być może lekko drgnęło mi serduszko, ale to nie wynagradza niezbyt wysokiego poziomu reszty tej historii.
Moja ocena: 4/10

"Tylko Nie w Głowę" - Ewa Białołęcka

Wyjrzałam za barierkę: zombie dreptał na dole, głowę przykrywały mu moje spodnie. Obok na trawie leżał tłuczek do mięsa, lśniąc w promieniach zachodzącego słońca niczym Excalibur porzucony na polu bitwy. Nie posiadając się ze złości, splunęłam truposzowi na łeb.
- Ty świnio! Ty zboku! Ty... ty pisowcu jeden! - rozdarłam się nie znajdując gorszej inwektywy.

Pierwsze opowiadanie, przy którym świetnie się bawiłam. Zabawne, z ciekawą historią, sensownie zaczętą i sensownie skończoną, i bohaterką, którą absolutnie uwielbiam. Jestem na tak, trzy razy na tak. To było po prostu świetne. Z pewnością wkrótce zapoznam się z twórczością autorki, bo nie miałam jeszcze do tego okazji, a teraz widzę, że to karygodne wprost niedopatrzenie.
Moja ocena: 9/10

"Dokąd odeszły cienie" - Magdalena Kubasiewicz
Kolejne dobre opowiadanie. Historia tworzy pewną całość, ma żwawą akcję, ma atmosferę tajemnicy, ma sympatycznych bohaterów. Ma też bardzo rozbudowany świat przedstawiony, co w opowiadaniu nie jest dobrą rzeczą dla kogoś, kto go nie zna - bo nie bardzo jest czas, żeby się we wszystkim zorientować. Mimo to opowiadanie jest moim zdaniem bardzo dobre, a ze światem przedstawionym z przyjemnością się zapoznam dzięki innym dziełom pani Kubasiewicz.
Moja ocena: 7/10

"Po Drugie" - Aleksandra Zielińska
I mamy zjazd. Nie rozumiem tego opowiadania. Praktycznie nie ma tu akcji, jest smęcenie głównej bohaterki. Przez całą historię jesteśmy przygotowywani na jakiś szokujący i niezwykły finał, który... kompletnie nie ma sensu. Nie wiem co, jak, dlaczego ani co dalej. Nie wiem po co to wszystko. Nie rozumiem. Nie podobało mi się.
Moja ocena: 3/10

"Z Góry Nie Patrzą" - Anna Hrycyszyn
W tym przypadku nie do końca wiem co myśleć. Historia mnie nie porwała, pomysł ni to oryginalny, ni to słaby, ale całość jest logiczna i dobrze napisana. Taki typowy przeciętniak.
Moja ocena: 6/10

"Zielona Zemsta" - Aneta Jadowska
Bingo! Strzał w dziesiątkę! Nazwisko Pani Jadowskiej jest głównym (i jedynym) powodem, dla którego sięgnęłam po tę antologię. Czytałam jej zbiór "Dynia i Jemioła" i byłam zachwycona - a jego lektura pomogła mi o tyle, że ponownie spotkałam tu bohaterów, których poznałam już wcześniej. Jest genialny humor, jest świetna historia, jest doskonały warsztat. Opowiadanie wciągnęło mnie na amen i strasznie żałowałam, że to tylko opowiadanie, a nie pełnoprawna powieść.
Moja ocena: 10/10

"Szanowny Panie M." - Anna Kańtoch
I znowu zjazd. Opowiadanie niby poprawne, tylko fantastyki tu nie widzę. Jest za to sporo dłużącego się smęcenia i zakończenie, które nic nie wnosi. Nie wiem po co pisać coś tak... bezproduktywnego. Ot, historyjka bez celu, napisania dla samego faktu napisania.
Moja ocena: 5/10

"Bezduch" - Martyna Raduchowska
Kolejna świetna opowieść. Wciągająca, mroczna, trochę pokręcona. Nie ma tu jakiejś wybitnie szybkiej akcji, ale i tak trzyma ciekawość czytelnika w żelaznym uścisku. Główny bohater, którego się kocha i nienawidzi jednocześnie. To było naprawdę dobre. Nie znam Pani Raduchowskiej, ale teraz zdecydowanie poznam jak najszybciej.
Moja ocena: 8/10

"Lot Wieloryba" - Milena Wójtowicz

(...) po Zmianach całą klasyczną fizykę szlag trafił. Nauce bardzo źle robi, kiedy musi wyjaśnić, czemu nagle kilkadziesiąt miejsc pokryła gęsta mgła, której nie ruszają żadne warunki pogodowe. I z której wylatują ssaki morskie. I wyłażą elfy.
To była masakra, ludzie popełniali samobójstwa. Kwiat światowej nauki nie wytrzymał psychicznie upadku swoich teorii. No serio, jeśli nie umiesz znieść tego, że ci się prawa fizyki zmieniają, to idź handlować adidaskami na bazarze.

Opowiadanie dziwne. Nie wiem o co chodzi, ale podoba mi się. Ni w ząb nie rozumiem świata przedstawionego, ale bardzo fajnie mi się o nim czytało. Było zabawnie, trochę absurdalnie, dziwnie. Ale tak dobrze-dziwnie.
Moja ocena: 7/10

"Jest nad Zatoką Dąb Zielony" - Agnieszka Hałas
Opowiadanie inne niż pozostałe. Intrygujące, chociaż nie w moim klimacie. Z początku nieco mnie nudziło, potem było trochę lepiej. Mogła lub nie zakręcić mi się łezka w oku przy zakończeniu. Za to zakończenie jestem na tak.
Moja ocena: 7/10

"Ognisty Warkocz" - Anna Nieznaj
Jedyne typowe science-fiction w tym zbiorze, a powszechnie wiadomym jest, że kosmos i podróże kosmiczne zajmują w moim serduszku szczególne miejsce. Krótkie opowiadanko, niewiele akcji, zakończenie, które nie do końca wszystko wyjaśnia, ale czytało się przyjemnie.
Moja ocena: 7/10

I tak dotarliśmy do końca. Jak widzicie, opowiadania są bardzo nierówne, kilka mnie okropnie nudziło, po kilku innych na mojej liście do przeczytania pojawiły się nowe tytuły. Średnia przyznanych ocen to 6,5/10, czyli po zaokrągleniu 7/10. I to chyba jest właściwa ocena dla zbioru jako całości, ale nie oddaje dobrze tego, co dzieje się w środku. Taka ocena zdecydowanie krzywdzi najlepsze opowiadania i w kontekście tych słabszych obiecuje coś, czego czytelnik nie dostanie. Czy jako całość polecam? Tak. Historie są tak różnorodne, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie - nie tylko fan fantastyki. A przy odrobinie szczęścia być może ktoś - jak ja - znajdzie kilku nowych ulubionych autorów. Tak więc polecam i czytajcie na zdrowie.

Moja ocena całości: 7/10

19 komentarzy:

  1. "Tylko Nie w Głowę" chętnie bym przeczytała :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupełnie nie mój gatunek czytelniczy. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak polecam zapamiętać, bo typowej fantastyki tu niewiele :)

      Usuń
  3. Oj, fantastyka jednak nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyka i opowiadania to nie jest dobre połączenie dla mnie... nie odnalazłabym się tutaj.... Czuję w kościach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, też miałam wątpliwości, chociaż fantastykę uwielbiam. I cóż, tak szczerze, to nie namawiam jeśli masz opory. To nie jest aż tak dobre, niestety.

      Usuń
  5. Miałam w planach uzbierać na te antologia na czytam pierwszy, ale jakoś poszłam w czytanie innych gatunków. Kiedyś na pewno przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba by się zainteresować zagadnieniem pożyczania książek elektronicznych tak jak papierowych i jego stroną prawną, bo może mając plik już u siebie zdecydowałabyś się szybciej ;)

      Usuń
  6. Mimo wszystko warto przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mimo wszystko warto. Ubolewam tylko, że tak mało tu fanów fantastyki, których mogę zachęcić :)

      Usuń
  7. Kochana mam ją zapisaną na liście do kupienia. Jak ja się cieszę, że mamy podobny gust czytelniczy :* Teraz wiem, że muszę ją szybciej kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś moją mała iskierką fantastyki w mroku romansów wśród obserwatorów xD

      Usuń
  8. Ciężko oceniać zbiory opowiadań, wiadomo każde inne, styl fabuła, coś jest lepsze coś gorsze. Jednak zbiór kuszący. Pewnie się z nim zapoznam, zwłaszcza, że kocham polską fantastykę. Ostatnio przeczytałam zbiór opowiadań fantastyki rosyjskiej, spodziewałam się czegoś fajnego niestety trochę się wynudziłam. Zobaczymy czy Harda się u mnie sprawdzi :D Grunt, że jest opowiadanie Jadowskiej :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnam Ci rozwinąć czerwony dywan - toż to wydarzenie na miarę wizyty królowej Elżbiety, że odwiedza mnie inny fan fantastyki! Myślałam, że wszyscy już wyginęli i jestem ostatnim przedstawicielem gatunku :D

      Usuń

Jeśli możesz, zostaw komentarz. Zajmie Ci to nie więcej niż 2 minuty, a dla mnie będzie wspaniałym prezentem i dużą motywacją. Dziękuję!