sobota, 29 grudnia 2018

"Dynia i Jemioła. Nietypowe Historie Świąteczne" - Aneta Jadowska

Tuż obok naszego świata, istnieje drugi. Ów tajemniczy bliźniak pełen jest magii, wspaniałych stworzeń rodem z baśni i legend, ale także niebezpiecznych potworów. Thorn, bo tak nazywa się ten niesamowity świat, zamieszkują niezwykli bohaterowie przeżywający fascynujące przygody. W tym pokaźnym zbiorze opowiadań kilkoro z nich zabiera nas ze sobą na obchody Halloween i świąt, które - oczywiście - przebiegają zupełnie inaczej, niż to sobie zaplanowali...


"Dynia i Jemioła" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Jadowskiej, więc w stworzony przez nią świat weszłam zupełnie na ślepo. Przyznam, że miałam pewne problemy ze zrozumieniem niektórych kwestii, ale przy odrobinie dobrych chęci można z kontekstu wywnioskować o co chodzi. Nie będę również ukrywać, że nigdy nie byłam fanką zbiorów opowiadań - miałam wrażenie, że dostaję produkt niepełnowartościowy, tylko jego część. Nie wierzyłam, że opowiadanie na 15 stron może zawierać dobrą historię. Cóż, dziś nadszedł dzień, w którym muszę to wszystko odszczekać. Pani Aneto, chylę czoła, bo "Dynia i Jemioła" to małe arcydzieło.

Moja rodzina jest jak trufle. Rzadka, bezcenna i w dobrym stylu, ale w nadmiarze potrafi zabić smak nawet najbardziej wykwintnej potrawy. I ma zaskakująco wiele wspólnego ze świniami.

Zacznę od kwestii najważniejszej - jest to zbiór opowiadań świątecznych, więc nie ma na celu opowiedzieć jakiejś epickiej historii, a wprowadzić czytelnika w nastrój i zapewnić dobrą zabawę. I z tego zadania wywiązuje się w stu procentach. Gdy po pierwszym opowiadaniu wczułam się w klimat i styl pisania autorki, bawiłam się wręcz wybornie. Tak się złożyło, że "Dynię i Jemiołę" poczytywałam w tramwaju w drodze do pracy i naprawdę nie mogłam się doczekać kolejnego poranka gdy wyjmę z torebki czytnik i zanurzę się w tym fascynującym świecie. Wiele powieści, które mają po 500 stron na rozwinięcie intrygi i zaciekawienie czytelnika nie potrafi tak przykuć uwagi jak ten niepozorni zbiorek opowiadań.

Nie mogę zbyt głęboko przeanalizować bohaterów, bo spotykaliśmy ich tylko na kilkanaście stron, ale mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że polubiłam wszystkich. Odważni, nieco szaleni, z genialnym poczuciem humoru - a biorąc pod uwagę, że to oni zatrudnieni byli na stanowisku narratora, to całe historie opowiedziane były z lekkim przymrużeniem oka. Nie wiem czy jestem w stanie znaleźć słowa by opisać jak dobrze się bawiłam i ile razy parskałam śmiechem prowokując zniesmaczone spojrzenia innych podróżnych.

Wiedziała, że jestem przesądna i nigdy nie chodzę do wróżów i jasnowidzów. Uważałam, że to niepotrzebne kuszenie losu, bo i bez tego jest niczym wyszczekany i złośliwy nastolatek.

Jeśli chodzi o same historie, to wszystkie były ciekawe - a będąc krótkimi opowiadaniami, nie miały w sobie miejsca, w które mogłaby się wkraść nuda. Z drugiej jednak strony, nie miałam wrażenia, że są w jakikolwiek sposób okrojone. Samo wciągnięcie się w świat przedstawiony i zrozumienie nowych dla mnie terminów trochę zajęło, ale gdy już wszystko sobie poukładałam, każda historia stanowiła sensowną całość. Opowiedziane były lekkim językiem, raczej potocznym, ale całkowicie poprawnym - do warsztatu autorki nie mogę się przyczepić.

Nie czytałam jeszcze książki, która tak dobrze wprowadziłaby mnie w świąteczne klimaty, a przy tym zapewniła tak dobrą zabawę. Żałuję, że ten zbiór jest taki krótki, bo z chęcią czytałabym dalej. Z pewnością niedługo sięgnę po inne dzieła autorki, bo zdążyłam polubić świat, jaki wykreowała, i chcę jak najszybciej do niego wrócić. Gorąco polecam wszystkim bez wyjątku - nie będziecie żałować!

Moja ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Czytam Pierwszy.

4 komentarze:

  1. Może byłaby to pierwsza książka świąteczna, która by mnie usatysfakcjonowała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie przepadasz za typowymi przesłodzonymi historyjkami, gdzie wszyscy byli pięknie, bogaci i żyli długo i szczęśliwie, to z pewnością przy tej książce poczujesz powiew świeżości :)

      Usuń
  2. Słyszałam już trochę o twórczości autorki i mam jej książki w planach. Tę również chcę przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli możesz, zostaw komentarz. Zajmie Ci to nie więcej niż 2 minuty, a dla mnie będzie wspaniałym prezentem i dużą motywacją. Dziękuję!