czwartek, 19 lipca 2018

"Rewizja" - Remigiusz Mróz

Uwaga: recenzja kolejnego tomu serii zdradza zakończenie poprzedniego!

Chyłka i Zordon znowu w akcji - tym razem po przeciwnej stronie barykady! Chyłka po utracie pracy wpada w nałóg alkoholowy. Pracuje w poradni prawnej za śmieszne pieniądze i zawsze w stanie nietrzeźwym. Pewnego dnia zjawia się u niej pewien Cygan, którego żona i córka zostały zamordowane. Problemy zaczynają się gdy wychodzi na jaw istnienie polisy, zgodnie z którą za śmierć rodziny Cyganowi należy się milion złotych. Szybko zostaje on głównym podejrzanym. Sprawa jest tym ciekawsza, że towarzystwo ubezpieczeniowe reprezentuje nowy patron Kordiana Oryńskiego, a wraz z nim i sam Oryński...


Cóż mogę rzec? Pan Mróz to klasa. I tyle. To moja piąta książka tego autora i coraz mniej prawdopodobne wydaje mi się aby mógł napisać coś kiepskiego. Trzecia część cyklu prawniczego to kolejna... no po prostu dobra książka. Chociaż muszę przyznać, że z tych trzech w moim odczuciu najsłabsza.

Dlaczego? Być może największą rolę odgrywa tutaj "separacja" Chyłki i Kordiana. Byłam przyzwyczajona do ich zabawnych przekomarzanek na każdej stronie, a tu mi nagle je zabrano. Owszem, oboje występują na kartach powieści, ale kiedy nie są razem, to już jakby nie to samo. Chyłka niby cos tam próbuje z tym swoim ironiczno-sarkastycznym poczuciem humoru, ale nie wypada to nawet w połowie tak dobrze gdy zamiast Kordiana za rozmówcę ma pogrążonego w żałobie Cygana.

Z mocnych stron intrygi wciąż wychodzą autorowi świetnie. Kolejna nierozwiązywalna sprawa, której korzenie sięgają głębiej niż wydaje się możliwe. Mamy tu starych znajomych, mamy grę na dwa fronty, mamy niespodziewane zwroty akcji. Mamy sceny przyprawiające o dreszcze i sceny zabawne. Mamy postacie, które budzą nasza sympatię i mamy postacie, na widok których aż chcemy złapać za nóż kuchenny. Z pewnością nie jest to książka dla ludzi o słabszych nerwach, ale jeśli ktoś jest w stanie wytrzymać nieco napięcia, to w nagrodę dostanie naprawdę fajną zabawę.

Wydaje mi się, że nie ma potrzeby się dłużej nad "Rewizją" rozwodzić. O warsztacie pisarskim Pana Mroza powiedziałam już wystarczająco w poprzednich recenzjach. O jego poczuciu humoru również. Powiem więc tylko tyle: mimo że oceniam tę książkę niżej niż dwie poprzednie części cyklu, to i tak wysoko. To wciąż świetna powieść, którą gorąco polecam!

Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli możesz, zostaw komentarz. Zajmie Ci to nie więcej niż 2 minuty, a dla mnie będzie wspaniałym prezentem i dużą motywacją. Dziękuję!