poniedziałek, 9 grudnia 2019

Świąteczne Czytanie: "Choinka Cała w Śniegu" - Joanna Szarańska

Jest taki blok w Kalwarii, przy ulicy Weissa, w którym mieszkają niezwykli ludzie. Co roku łączą ich święta, czy to przy okazji strojenia jodełki rosnącej obok budynku, czy to w żalu po jej stracie gdy ktoś bezczelnie ją kradnie. W tym roku wydaje się, że z takiego świątecznego spotkania nic nie wyjdzie. Marzena zajęta jest opieką nad noworodkiem, Magda została wrobiona przez teściową w parafialną akcję pomocy potrzebującym, a Zuzanna... Cóż, Zuzanna odkryła Instagrama i całkowicie pochłonął ją wyścig o miano autorki najpiękniejszych świątecznych zdjęć. A to dopiero początek. Tymczasem wigilia zbliża się wielkimi krokami...


Tak kochani, pora na recenzję kolejnej książki ze świątecznej paczki od wydawnictwa Czwarta Strona. To już szósta powieść. Do tej pory miano najlepszej należało do "Szczęścia przy Kominku" Pani Gargaś, i prawdę mówiąc, nie sądziłam, że w paczce znajdzie się coś lepszego. Jednak "Choinka Cała w Śniegu" zdetronizowała dotychczasowego lidera już po kilku rozdziałach. Dlatego z ogromną przyjemnością pragnę Wam przedstawić moją prywatną najlepszą książkę świąteczną tej zimy.

Czym mnie tak zachwyciła, co odróżnia ją od reszty świątecznych powieści? Humor. Humor, humor i jeszcze raz humor. Znacie może serial "Rodzinka.pl"? Mocno mi się z tą książką kojarzy. Mamy tutaj bardzo podobny schemat - samo życie, ale leciutko przerysowane, by uwydatnić jego komediowy charakter. Mnie, Instagramerce, wyjątkowo przypadł do gustu wątek Zuzanny, która dla idealnych zdjęć wprawiała wręcz niewygodne rzeczy. Skąd ja to znam, że robię kawę tylko po to, żeby umieścić parującą filiżankę na zdjęciu, chociaż kawy prawie w ogóle nie pijam... Cóż, Zuzanna idzie o krok dalej i tworzy tym samym iście absurdalne sytuacje, które wywołały u mnie wybuchy szczerego śmiechu. I tak było z każdym bohaterem bez wyjątku. Bawiłam się przy lekturze wyśmienicie i naprawdę żałowałam, że to już koniec, gdy przewróciłam ostatnią stronę.

Być może na samym początku powinnam zaznaczyć, że to trzecia - i wychodzi na to, że ostatnia - część serii o mieszkańcach bloku przy Weissa, jednak nie miałam najmniejszych problemów ze zorientowaniem się w fabule, chociaż nie czytałam dwóch poprzednich tomów. Wiem jednak, że z pewnością wkrótce je nadrobię, bo strasznie chcę wrócić do klimatu, jaki w swojej powieści stworzyła Pani Szarańska.

Jak już mówiłam, bohaterowie bardzo przypadli mi do gustu. Wszyscy. Nawet ci, którzy w zamyśle mieli być nieco czarnymi charakterami. Bo całkiem czarny nikt tutaj nie jest. Wszyscy mieli pewne charakterystyczne cechy, które odróżniały ich od pozostałych, a ich historie przez dwa poprzednie tomy rozwinęły się wystarczająco, by sprawiać wrażenie autentycznych i dawać niezłe tło obecnym wydarzeniom.

Akcja z początku zdawała się zmierzać donikąd - ot, przygotowania do świąt. Potem jednak wykroiła nam się grubsza sprawa i wszystko logicznie się połączyło doprowadzając do ciekawego finału. I tu słowo o tym finale. Przez całą książkę chichotałam jak głupia i myślałam, że tak zostanie już do końca. Dlatego zdziwiłam się nieco, że zakończenie autentycznie mnie wzruszyło i zmusiło do kilkukrotnego nerwowego otarcia łzy spływającej po policzku. Bardzo na plus.

Pani Szarańska stworzyła w swojej książce niesamowity wręcz klimat, w którym mocno czuć nastrój przygotowań do świąt i w niczym nie ujmuje mu humor, z jakim o tym opowiada. To bardzo przyjemna opowieść, przy której z pewnością będziecie się dobrze bawić, i której bohaterowie znajdą w Waszych serduszkach swoje miejsce na długi, długi czas. Ja, zadeklarowana fanka fantasy, science-fiction i szeroko pojętej literatury pięknej, niniejszym serdecznie polecam Wam tę lekką i zabawną obyczajówkę jako najlepszą powieść tego gatunku, jaką czytałam w ostatnich miesiącach, a może i latach. Łapcie za nią, bo warto!

Moja ocena: 9/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.

49 komentarzy:

  1. Jak klimatyczne i z humorem, to pewnie by mi się spodobało :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się zgrałyśmy - też dzisiaj opublikowałam recenzję tego tytułu. :) Ja akurat znam wszystkie tomy serii i polecam Ci resztę, bo są naprawdę bardzo dobre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będę czytać. Zamierzałam poczekać do przyszłej zimy, ale skoro w swojej recenzji obiecujesz, że pierwszy tom jest jeszcze lepszy, to nie wiem czy wytrzymam :D

      Usuń
  3. Kolejna bardzo ciekawa propozycja świąteczną. W tym roku strasznie ich dużo. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, klęska urodzaju powieści świątecznych na koniec dekady :D

      Usuń
  4. Każdemu się zdarza czasami zacząć serię od ostatniego tomu. Super, że książka Ci się podobała. Sama może dam jej szanse.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A w tym przypadku naprawdę szczerze Cię do tego zachęcam :)

      Usuń
  5. hm mimo że nie lubię klimatów świątecznych to ten chichot podczas lektury mnie coś korci:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyśl tak: Kevin sam w Domu - niby święta, ale wszyscy go kochają ;)

      Usuń
  6. Nie jestem pewna czy czytalam książki tej autorki... nie wiem czy przeczytam, czy mam ochotę ale chichot w trakcie lektury zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przygotowania do świąt Cię wypompują a rodzinka, chociaż kochana, zirytuje, to wtedy polecam sięgnąć po tę powieść :)

      Usuń
  7. Ooo widzę kolejną pozytywną opinię na temat tej książki ;). Chyba się skuszę na jej poznanie, skoro jest w niej tyle humoru... Ale może zacznę od pierwszego tomu, bo lubię czytać po kolei.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawdopodobnie będzie mądrzejsze niż mój sposób na czytanie serii od d... strony :D

      Usuń
  8. Ja nie przepadam z świątecznymi książkami, więc się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się raczej nie skuszę,często też zaczynam książki w serii nie od pierwszej, bo po prostu inna z jakiegoś powodu najpierw wpadnie mi w ręce

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam świąteczny klimat, więc ta ksiązka jest jak najbardziej dla mnie!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś mnie nie ciągnie do książek o świątecznym klimacie, więc raczej sobie odpuszczę tą serię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nie wszyscy lubią te klimaty :)

      Usuń
    2. Dokładnie - każdy ma swój gust i najlepsze jest to, że wśród tych wszystkich wydawanych książek, wszyscy mogą znaleźć coś dla siebie :)

      Usuń
  12. Skoro mówisz, że najlepsza powieść tego gatunku to może sie na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj tylko, że akurat w przypadku powieści obyczajowo-romansowych nie jestem ekspertem ;)

      Usuń
  13. To raczej nie moje klimaty
    Pozdrawiam
    subjektiv-buch.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie teraz szukam takiego klimatu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę Ci się przyznać, że jak właściwie wcale nie sięgam po tego typu opowieści... nie wiem dlaczego, jakoś mnie nie łapią... ale Twoje recenzje są take zachęcające, że nie wiem co z tym fantem zrobić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie sięgam. Ale jak się (po trzech piwach, przyznaję) zgłosiło na recenzenta paczki z 8 (!) świątecznymi książkami, to trzeba recenzować. Ale powiem Ci, że nie jest tak źle. Część jest naprawdę fajna, a ta tutaj szczerze mi się podobała :)

      Usuń
  16. Zgadzam się, to piękna historia ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba przeczytam caly cykl ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wydaje się ciekawa ^^ taka w zimowym klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale mnie zaciekawiłaś, nie myślałam, że ta książka jest aż taka dobra, muszę przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nie spodziewałam, zawłaszcza, że to totalnie nie mój gatunek. A tu taka niespodzianka :)

      Usuń
  20. To może byc ciekawa lektura na święta. Dobry pomysł na prezent pod choinkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała, koleżanka z pracy już ją ode mnie odkupiła na prezent właśnie :D

      Usuń
  21. To coś zdecydowanie dla mnie. Z przyjemnością sięgnę po ten tytuł, bo czuję, że będę się świetnie bawić przy tym tytule 😉

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie ukrywam, że przepadam za książkami pani Szarańskiej, więc Twoja bardzo pozytywna ocena koreluje z moimi wrażeniami! ;) Mój ulubiony świąteczny cykl. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja chyba muszę sobie ściągnąć grafikę z całą bibliografią tej pani i odhaczać po kolei pozycje :)

      Usuń

Jeśli możesz, zostaw komentarz. Zajmie Ci to nie więcej niż 2 minuty, a dla mnie będzie wspaniałym prezentem i dużą motywacją. Dziękuję!